Bernardyni o naszym filmie
Informacja o powstającym filmie dokumentalnym szeroko się rozniosła. Dziękujemy Zakonowi Bernardynów za publikację. W artykule przytoczono historię powstawania filmu:
– Postacią ojca Kolumbina zainteresowałem się kilka lat temu — mówi Jarek Rybus, pomysłodawca filmu i twórca filmów dokumentalnych, z wykształcenia dziennikarz, właściciel firmy Unipublica. — Opowiedział mi o niej kiedyś jeden z zakonników, zamykając za mną bramę klasztoru, kiedy opuszczałem go z rodziną po kolejnej wizycie. Najbardziej fascynuje mnie to, że przez 50 lat jeden człowiek, mimo przeciwności losu, trwał w jednym miejscu, a nie były to łatwe czasy. Tworzenie filmów dokumentalnych to moja pasja i cieszę się, że kolejny dokument mogę zrobić związany z regionem świętokrzyskim. Mój poprzedni film „Blogersi” poruszał temat siły serwisów społecznościowych. Mam nadzieję, że „Ostatni bernardyn” to nie ostatnia produkcja dotycząca regionu świętokrzyskiego, ponieważ jest on pełen wspaniałych historii wartych pokazania w takiej formie i promujących region w ciekawy sposób — podkreśla Jarek Rybus.
– Obecnie trwa montaż zdjęć „Ostatniego bernardyna”, które robiliśmy przez ostatni rok — mówi Mateusz Kolankowski z Creative Motion. — Nadal jednak jesteśmy jeszcze otwarci na kolejne wątki, wspomnienia i historie, które możemy uwzględnić w filmie. Apelujemy do tych, którzy mają dodatkowe informacje o postaci ojca Kolumbina Tomaszewskiego o kontakt z nami.
Przeczytaj cały artykuł: https://bernardyni.pl/film/